Już w sobotę start pierwszej edycji Akademii Metodyka PASE. Jestem bardzo podekscytowana tym projektem, mam w nim spory udział, traktuję go trochę jak moje kolejne szkoleniowe dziecko. Zaczynamy od modułu komunikacji, widziałam materiały, są bardzo ciekawe, zapowiada się świetny czas dla uczestników.
W międzyczasie trwają prace nad kolejnymi modułami. Ja przygotowuję sesje dotyczące rozwoju kadry lektorskiej - szkolenia, warsztaty, prezentacje, a także obserwacje i rozwojowy feedback. Dla mnie samej takie dłuższe, rozbudowane, wielostopniowe projekty szkoleniowe mają dużo głębszy sens niż krótkie formy - nie deprecjonuję tych drugich absolutnie, są ważne inspiracyjnie, ale prawdziwa zmiana ma szansę zaistnieć w naszych klasach i naszych głowach w procesie, który po prostu musi swoje potrwać. Potrzebny nam jest do tej zmiany drugi człowiek, a najlepiej kilku, kilkunastu, potrzebne są rozmowy, dyskusje, kłótnie, projekty, ćwiczenia, kontrowersja, autorefleksja, wzajemny feedback... Na tym przekonaniu opieram też mój nowy projekt, w pełni autorski już teraz, którego dotyczy mój poprzedni post. (R)ewolucja na tym właśnie ma polegać - trochę rewolucyjnie i mocno ewolucyjnie podchodzić będziemy do naszego rozwoju. Dla kogo jest ten projekt? Dla nauczycieli, którzy czują, że krótkie formy szkoleniowe przestały im wystarczać i są gotowi zainwestować w siebie cyklicznie - i nie chodzi tylko o inwestycję finansową, ale o czas, o przestrzeń w głowie. Na taki projekt trzeba być gotowym. Pamiętam, jak usłyszałam to zdanie w trakcie szkoły trenerskiej - powiedziała go jedna z uczestniczek - "Kilka lat temu, kiedy widziałam, ile czasu i pieniędzy trzeba poświęcić na szkołę trenerską, stukałam się w głowę. Dziś wydaje mi się to bardzo adekwatny nakład czasowo-finansowy". I tak chyba jest też z projektem (R)ewolucja a także z Akademią Metodyka. O moim projekcie więcej na http://www.luizawojtowiczwaga.com/projekt-rewolucja.html Ach, najważniejsze - jest już zainteresowanie tym projektem :))))))) a więc jest potrzeba. TAK! |