Luiza Wójtowicz-Waga
  • Home
  • O mnie
  • SKLEP
  • PLATFORMA
  • Blog
  • Kontakt

Kiedy nauczyciel chce być asertywny...

9/10/2017

Comments

 
Obraz
Sporo mówi się o asertywności i jej braku w różnych kontekstach, także w edukacji. A co za tym idzie, sporo narosło mitów, niedomówień, przekłamań na jej temat. Bo cóż to znaczy, kiedy o koleżance z pokoju nauczycielskiego mówimy: Ona to jest dopiero asertywna... Czy to komplement czy wręcz przeciwnie? 

Mam przekonanie, że w tak zwanym mainstreamie słowo "asertywność" nabrało cech, których w rzeczywistości nie ma. Bo asertywność to nie agresja, to wcale nie jest koniecznie odmawianie i koniecznie mówienie "nie". Asertywność to szereg umiejętności i nie sądzę, że można je "posiąść" w całości - jak każda umiejętność może i powinna być rozwijana, ale - co ważne - w zależności od okoliczności - będzie jej więcej lub mniej. Jaki wachlarz umiejętności wchodzi w asertywny zakres: 

1) umiem mówić NIE (nie chcę, nie teraz, nie w ten sposób...)
2) umiem mówić TAK (tak właśnie tego chcę, tak
- pomóż mi...)
3) mam poczucie własnej wartości (tak - jestem O.K.)

4) mam szacunek dla samego siebie ale także mam szacunek dla innych
5) jestem pewna siebie
6) jestem skuteczna w swoich działaniach ale nie kosztem innych ludzi 
7) umiem respektować swoje praw (w
domu, w szkole, w taksówce)
8) umiem przyjmować krytykę nieegocentrycznie 
9) umiem przyjmować pochwałę nieegocentrycznie (bez lęku, stresu, bez poczucia winy)
10) umiem wyrażać uczucia i opinie (wobec dyrektora, uczniów, klientów, rodziców, w życiu osobistym). 

Czym w takim razie charakteryzuje się koleżanka z pokoju nauczycielskiego, którą nazywamy asertywną? 
1. mówi o sobie dobrze
2.
mówi o swoich wadach
3.
przyznaje się do błędów 
5. prosi o coś, co chce lub jej się należy
6. odmawia, kiedy propozycja łamie jej prawa lub potrzeby  
7. przyjmuje komplementów
9. przyjmuje krytyki 
10.
kończy trudne sprawy, rozmowy
11. reaguje na trudne sprawy innych 

Asertywość nigdy nie jest zjawiaskiem w oderwaniu od innych ludzi. Asertywność nie jest przeciwieństwem empatii - co więcej pojawia się coraz częściej hasło "empatyczna asertywność", bo to zawsze jest relacja ja-inni, w której ja i inni jesteśmy zrównani w prawach i potrzebach i nic nie odbywa się kosztem moim ale także nic nie odbywa się kosztem innych - w przeciwnym wypadku rozmawiamy już nie o asertywności ale o agresji i uległości - w szkole, w pracy, na korepetycjach, w kontaktach z koleżankami w pracy i poza nią, w kontaktach domowych. 

Pamiętajcie o tym, drodzy nauczyciele i drogie nauczycielki. Respektujecie swoje prawa ale pamiętajcie, że to także prawa innych. A jakie one są lub mogą być? Masz prawo / inni mają prawo do: 

  • samodzielnego ustalania swoich celów /  samodzielnego podejmowania decyzji
  • bycia traktowanym z szacunkiem
  • odpowiadania „nie” na prośby
  • zmiany zdania (!!!) 
  • popełniania błędów (!!!) 
  • proszenia o pomoc  o
  • nielubienia niektórych ludzi (co nie oznacza braku szacunku!)
  • dbania o siebie (tak, masz prawo być chora!) 
  • dobrego humoru 
  • bronienia własnej godności także wtedy, gdy popełniasz błąd

    Czy to pełna lista? Ojjj nie :) ale na dziś do przemyśleń wystarczy :))) Najważniejsza myśl na dziś: asertywność to nie jest agresja. Asertywność i empatia idą ręka w rękę - nigdy się nie powinny wykluczać. Miłego tygodnia :) 










Comments

    o efektywnym nauczaniu, trenowaniu, nauczycielach, i o sobie trochę też...

    View my profile on LinkedIn
Powered by Create your own unique website with customizable templates.
  • Home
  • O mnie
  • SKLEP
  • PLATFORMA
  • Blog
  • Kontakt