Luiza Wójtowicz-Waga
  • Home
  • O mnie
  • SKLEP
  • PLATFORMA
  • Blog
  • Kontakt

Kongres, kongres i ... po kongresie

17/5/2016

Komentarze

 
Powoli dochodzę do siebie po Europejskim Kongresie PASE. Dla uczestników były to trzy intensywne szkoleniowe dni, dla mnie i dla zespołu PASE wiele miesięcy przygotowań. Właściwie nieustannie pracowaliśmy nad nim od stycznia, koncepcyjnie dużo wcześniej... 

Dla mnie zawsze największym wyzwaniem jest program, w tym roku mieliśmy 85 sesji, wiele naprawdę dużych nazwisk, 5 języków, menedżerów, metodyków, lektorów... I zaczyna się układanie puzzli 3D: jak to zrobić, żeby żadne duże nazwisko nie zderzało się z innym dużym, żeby zagwarantować każdemu wejście na sesję, którą sobie życzy, żeby nie było zbyt dużego tłoku, żeby przerwy były wystarczająco długie, żeby każdy zdążył zjeść obiad, żeby... i tak dalej, i tak dalej. A to dopiero początek zmartwień, nie będę zdradzać całej kuchni, ale uwierzcie, że jest to niesamowita układanka. I na pewno można to zrobić trochę sprawniej, może inaczej, może lepiej... Ale ja jestem nieprawdopodobnie dumna z nas w PASE, bo impreza była dobra, sprawna, ciekawa, merytorycznie znakomita. 

Mnie cieszy bardzo nowe otwarcie na ścieżki zarządzania i przywództwa, bardzo moje klimaty - George Pickering, Andy Hockley, Loreine Kennedy, Ania Kolbuszewska mieli świetne sesja w moich klimatach: zarządzanie sobą w czasie, człowiek w zmianie, coaching... To duża zmiana w treści sesji kongresowych, do tej pory nie zdarzało się aż tak dużo tematów z pogranicza zarządzania, zarządzania sobą, leadershipu w edukacji - brakuje nam takich sesji a już w "wykonie" natywnym - bardzo. 

Ja mój prezenterski największy sukces odniosłam w sobotę - na sesję o świadomym budowaniu marki osobistej nauczyciela przyszło ponad 250 osób, podobno nie było miejsc siedzących, choć z dołu tego nie było widać... Bardzo się dobrze bawiłam na tej sesji, a to chyba najlepszy dowód, że nie było źle. Podeszło później bardzo wiele osób, tak się cieszę :) Przede wszystkim dlatego, że ostatnio bardzo interesuję się szukaniem swojego "dlaczego". Podobno ludzi przyciąga "dlaczego" coś się robi a nie koniecznie "co" się robi. A ja już od jakiegoś czasu odchodzę od szkoleń stricte metodycznych w kierunku szkoleń, które stawiają sobie za cel pokazanie nauczycielom, że ich życie może być głębsze, spójniejsze, mniej szarpane - i okazuje się, że oni chcą tego słuchać, że jest im to potrzebne. A więc moje "dlaczego" przekłada się na atrakcyjność mojego "co" i mojego "jak". 

No a już ruch na facebooku po kongresie kompletnie mnie ogłusza :) Dzięki kochani, za wszystkie przemiłe słowa. I jak tu się ma człowiekowi nie chcieć? To jest takie koło - my się w PASE bardzo dla Was staramy, Wy to widzicie i doceniacie i o tym mówicie - to co my mamy zrobić? Tylko jeszcze bardziej się starać... Ni może być inaczej :) 


Komentarze

    o efektywnym nauczaniu, trenowaniu, nauczycielach, i o sobie trochę też...

    View my profile on LinkedIn
Wspierane przez Stwórz własną unikalną stronę internetową przy użyciu konfigurowalnych szablonów.
  • Home
  • O mnie
  • SKLEP
  • PLATFORMA
  • Blog
  • Kontakt