Planujemy zmiany w naszych nauczycielskich zachowaniach - normalna rzecz - wrzesień, czas na planowanie, jak to będzie, jak zrobić, żeby wszystkim było lepiej... także nam... Niestety, po kilku próbach (najczęściej udanych) przychodzi trudniejszy dzień i wracamy do starych, wytartych ścieżek... Czemu? Mózg, neurony - biologia! Nasze zwyczaje to nic innego jak mocne połączenia międzykomórkowe, dzięki którym nie musimy się wysilać, nasza energia jest oszczędzana na inne aktywności. Niestety - zwyczaj pozostaje zwyczajem do końca życia, nawet jeśli jest przykryty innym - połączenie neuroidalne jest w głowie, choć coraz słabsze i niewidoczne.
To jak to w końcu jest z tymi nawykami? O co z nimi chodzi? To bardzo prosty mechanizm: jest wskazówka - coś co wywołuje konkretne zachowanie. Jest zachowanie. I jest nagroda za to zachowanie. Np. Wstaję rano (wskazówka - pora dnia), stawiam kawiarkę na gazie (zwyczaj). Wypijam kawę - nagroda. Tak samo w klasie. Wchodzę do sali (wskazówka), siadam za biurkiem, otwieram dziennik, sprawdzam listę i pracę domową (nawyk). Minęło 10 minut (nagroda). Każdy zwyczaj można wymienić innym. Ale trzeba mu się przyjrzeć - co to za nawyk, co go wywołuje, jaka jest nasza nagroda - czemu tak to robimy, gdzie jest nam dzięki temu lepiej? To ważna wiedza dla nauczycieli, ale przecież też dla uczniów - oni też mają swoje nawyki - a przecież niektóre z nich mogą służyć nauce. Więcej? Poczytajcie tu: http://www.bomabycmrucznie.pl/2013/08/4-schodki-do-zmiany-nawykow.html http://coaching.focus.pl/zycie/4-kroki-do-zmiany-nawyku-383 |